Ptaszynowi w hołdzie Wierzbicki Jarek Fotografia • 41. Głogowskie Spotkania Jazzowe
 
Wernisaż: 24 października 2025r. godz. 18.30 wstęp wolny
 
Wystawa: 24.10 - 16.11.2025r.
 
©Jarek Wierzbicki
 
Jan „Ptaszyn” Wróblewski, nazywany ojcem chrzestnym polskiego jazzu, był jednym z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych, saksofonistą, kompozytorem, aranżerem i radiowym popularyzatorem jazzu. Karierę rozpoczął w latach pięćdziesiątych, a przełomem okazał się występ z sekstetem Krzysztofa Komedy podczas sopockiego festiwalu w 1956 roku. Dwa lata później jako pierwszy polski jazzman znalazł się na scenie w Newport w Stanach Zjednoczonych, grając w międzynarodowej orkiestrze International Youth Band. Prowadził własne zespoły, w tym słynne Studio Jazzowe Polskiego Radia, komponował muzykę filmową i teatralną, a przez dekady kształtował gusty muzyczne jako autor radiowych audycji, z których najważniejszą pozostawały „Trzy kwadranse jazzu”. Odegrał ogromną rolę w wychowaniu kolejnych pokoleń artystów. Jego zasługi doceniono wieloma wyróżnieniami, w tym Fryderykiem za całokształt twórczości w 2013 roku, a także odznaczeniami państwowymi. Do końca życia pozostał aktywny na scenie, stając się symbolem i niekwestionowanym autorytetem polskiego jazzu.
Jan „Ptaszyn” Wróblewski wielokrotnie pojawiał się na Głogowskich Spotkaniach Jazzowych, nic więc dziwnego że wspominamy go z wielkim szacunkiem i sentymentem. Już w 1995 roku wystąpił ze swoim kwintetem, rok później powrócił na scenę festiwalu, a w 2008 roku, podczas XXIV edycji, zaprezentował się jako lider sekstetu oraz pełnił funkcję konferansjera, prowadząc koncerty z charakterystycznym dla siebie dowcipem i swobodą. W 2011 roku jego nazwisko ponownie pojawiło się w programie, co potwierdza, że był nie tylko artystą, ale i ambasadorem tego wydarzenia. Zawsze doceniał Głogowskie Spotkania Jazzowe i chętnie na nich gościł, a dziś – oddając mu cześć - zapraszamy Państwa na wernisaż wystawy:
" Ptaszynowi w hołdzie Wierzbicki Jarek Fotografia "
©Jarek Wierzbicki
 
Jacek Wróblewski o wystawie:
 
Znajomość, a nawet więcej, Ptaszyna z Jarkiem Wierzbickim trwała wiele lat. Zaczęło się, jak to zwykle bywa, na koncercie. Ot, przyszedł robić zdjęcia jeden z wielu. Ale potem poprosił o autograf. I tak od spotkania do spotkania. Pojawiały się kompakty, winyle, saksofony. Ptaszyn cierpliwie podpisywał. Ale było coś więcej. Jarek, wychodząc ze swoim aparatem na scenę w czasie prób, sam z siebie informował głośno kolegów po fachu, by nie robili zdjęć z fleszem, nie zasłaniali światła, nie zbliżali się „pod rękę”. Pomagał Ptaszynowi wchodzić na schody, bo już były z tym kłopoty, pytał, czy czegoś nie potrzeba. Wykraczał daleko poza zawodową uprzejmość. W 2021 roku jako organizator festiwalu w Legionowie otrzymał od Ptaszyna czapeczkę z autografem – coś, czego prawie nikt nie dostawał. W końcu w lutym 2023 roku Ptaszyn zamówił u Jarka sesję fotograficzną. Cenił Jego zaangażowanie w pracę, wkładanie w nią wszystkich sił i efekty, jakie to przynosiło. Do tego szacunek wobec innych. Wszystko to, co Ptaszyn sam wyznawał w życiu. Spotykali się na niemal wszystkich koncertach kwartetu - ostatni raz 21 kwietnia 2024 roku w Białołęckim Ośrodku Kultury. Jarek przyszedł za kulisy przywitać się, a potem, choć nie miał tego w planach, złapał za aparat, by zrobić kilka zdjęć. To był ostatni występ Ptaszyna w życiu. W ostatniej drodze towarzyszył Ptaszynowi portret, a jakże, autorstwa Jarka. Bo Jarek potrafi w swych fotografiach pokazać coś więcej niż pasję i przeżywanie. W przypadku Ptaszyna umiał wydobyć jeszcze ten codzienny charakter muzyka - nieodłączną część Ptaka wpływającą na Jego twórczość.
 
©Attila Kleb Photostudio Budapest
 
O Artyście - Mariola Borowska „Jazz Forum”:
 
Jarek Wierzbicki
Człowiek, który odebrał od życia niewiarygodnie trudne lekcje. Jego miłością – muzyka. Pasją – fotografia. Celem – uchwycenie emocji, które niesie ze sobą jazz. Zaraża entuzjazmem, wzrusza prawdą zaklętą w jego zdjęciach, inspiruje i pomaga, ofiarowując
to, co najcenniejsze – serce na dłoni. Współpracuje z „Jazz Forum” i magazynem „Jazz Press”. Jego pierwsza wystawa Cały mój jazz odbyła się we wrześniu 2016 roku. Po niej przyszedł czas na kolejne: na Festiwalu JazzJam w Legionowie, w 2017 roku w
Budapeszcie (na zaproszenie Instytutu Polskiego i Get Closer), gdzie wydarzenie otwierał John Scofield, a także na Młyn Jazz Festival, na którym pojawił się sam Herbie Hancock – zgromadzonych oprowadzał wtedy po wystawie Michał Urbaniak. W 2018 roku jego zdjęcie przedstawiające Rudy’ego Birda dostało się do finałowej trzydziestki prestiżowego konkursu Jazz World Photo. Na tym samym konkursie w 2020 roku fotografia autorstwa Jarka Wierzbickiego przedstawiająca Leszka Możdżera przyniosła
mu zaszczytne V miejsce.
Jarek Wierzbicki jest czterokrotnym finalistą MK Jazz Foto – konkursu fotograficznego im. Marka Karewicza. W drugiej edycji tego wydarzenia jego fotografia Leszka Możdżera uzyskała III miejsce. W tym samym konkursie w 2021 roku za fotografię Rona Cartera zdobył po raz drugi III nagrodę.
W 2022 roku, po raz trzeci, pośród 30 fotografii finałowych konkursu Jazz World Photo znalazło się zdjęcie jego autorstwa przedstawiające Piotra Schmidta. W roku 2024 praca Wierzbickiego ponownie pojawiła się wśród 33 fotografii finałowych konkursu MK Jazz Foto.
Organizator koncertów charytatywnych na rzecz Fundacji „Daj Herbatę”, ofiarodawca niezliczonej liczby fotografii na cele charytatywne. Przez pięć lat był dyrektorem artystycznym Mazowieckiego JazzJam Festiwal w Legionowie. Przyjaciel środowiska jazzowego i niezwykły człowiek o wielkim sercu.

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.